niedziela, 19 października 2014

Komunikacja zastępcza Łochów - Tłuszcz. Pasażerów ubywa, propaganda się nasila.

Dziś (19.10) jadąc pociągiem z Małkini do Warszawy Wileńskiej, miałem okazję korzystać z komunikacji zastępczej.

Piękny pogodny dzień. Pewnie ostatni tak ciepły tej jesieni. Na pogodę nie mogłem narzekać. Powoli życie kolei również dostosowuje się do wstrzymanego ruchu na odcinku Łochów - Tłuszcz. Dziś, nie tak jak tydzień temu, pociąg z Grodna wjechał na 2 peron stacji w Małkini. Z tego samego peronu odjechał pociąg wahadłowy do Łochowa. Dobrze że dyżurny zaoszczędził pasażerom wątpliwej przyjemności biegania z pierwszego peronu na drugi. Podziękowania należą się tym bardziej, że już tak z boczku, tak z ukrycia od niechcenia zaczaili się dziadki sokiści.
Peron 2 stacji Małkinia. Po lewej EN57 842 rel. Grodno - Małkinia, po prawej podstawia się EN57 1075 PR Kraków jako KM do Łochowa. 19.10.2014

Jedziemy jednym torem do Łochowa. Drugi zdarty. Dziś niedziela, ani żywej duszy. Wykonawcy jak widać się nie śpieszy. No bo i po co, skoro PLK ochoczo podpisały aneks do umowy z Torpolem i zgodziły się na całkowite zamknięcie linii.

Pasażerów ubywa


W Łochowie wjechaliśmy na peron 1. Schodzi się z niego od razu na plac przed dworcem. Brawa dla obsługi stacji za używanie szarych komórek. Tak trzymać!
Pasażerowie wyskoczyli z pociągu jak porażeni. Galopem, jeden przez drugiego, do czekających już autobusów zastępczych. Ludzie bali się, że nie wszyscy się zmieszczą. Pozytywnie się rozczarowali. W autobusach było sporo miejsca, ponieważ coraz mniej osób decyduje się na podróż koleją z przygodami. Odpływ pasażerów widać gołym okiem. W moim autobusie była połowa miejsc wolnych.
Do Tłuszcza dojechaliśmy bez problemów. Martwi mnie tylko, że kierowcy pokonując ten odcinek bardzo się śpieszą. Zimą taka jazda będzie niemożliwa.

"Ciemny lud" to kupi?


Gdy byłem na dworcu w Tłuszczu poprzednim razem, zauważyłem duże kolorowe plakaty. Trochę śmieszne, a zarazem straszne. Śmieszne, bo trzeba mieć niezły tupet i wyobraźnię żeby obiecać, że Koleje Mazowieckie będą nas wozić czymś podobnym do Pendolino. Zobaczcie sami.
Dworzec w Tłuszczu, a na jego fasadzie plakat z pociągiem podobnym do Pendolino w barwach Kolei Mazowieckich. Obok podpis "Tak będzie". 19.10.2014
Straszne dlatego, że poziom powtarzania nieprawdy przy okazji tej modernizacji przewyższa standardową aktywność propagandy towarzyszy od Balcerowicza z PLki. Pamiętacie jak przed wyborami w 2011 roku PLK zafundowała nam spot w radiu i obiecywała jak to wygodnie będzie się nam jeździło do Łodzi? Wiadomo co z tego wyszło....
Dworzec w Tłuszczu, a na jego fasadzie plakaty. Na pierwszym od lewej parowóz ciągnący pociąg, podpisany "Tak było". Na drugim pociąg FLIRT wyprodukowany w Siedlcach z podpisem "Tak jest".
Opuszczając Tłuszcz zacząłem się zastanawiać, czy ci którzy powiesili te plakaty na prawdę wierzą w to, że ludzie "kupią" ich bajeczki jak to za rok będzie wspaniale? A co się stanie jeśli ludzie na prawdę to łykną? Tylko tych wraków Ty-ków stojących za lokomotywownią cholernie mi żal.
Wolę być realistą. Twardo stąpam po ziemi. Po remoncie tej linii, biorąc pod uwagę jej parametry w przyszłości, to i Flirt będzie na nią za dużo. Zwróćcie uwagę na budowane perony w Klembowie i Zagościńcu. W miejsce peronów wyspowych będą tam perony boczne. Tymczasem położenie torów będzie takie jak przy peronach wyspowych. Mam nadzieją, że zamiast peronów wyspowych, w tych miejscach zostanie zbudowany trzeci tor. Obym nie był przesadnym optymistą.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz