Focić albo nie focić - oto jest pytanie.
Kto postępuje mądrzej: ten kto z lękiem chowa smarta przed szefem o pracę w obawie,
Czy, ten kto stawia swemu losu wyzwanie cykając selfie w nastawni na fajsa ją daje, a swoją przyszłość na kolei pod gromem zajadłych strzał donosów, byt swój kładzie na szalę?
Pytanie egzystencjalne, bo z pozoru niewinna fotka może kosztować kolejarza pracę. Szkoda by było tym bardziej, że ci co robią sobie zdjęcia w pracy to w większości oddani sprawie kolejarze. Rozgorzała więc na grupie branżowej dyskusja, jak ogień w palenisku podsycany raz po raz nowymi dylematami, niczym parą z dmuchawki co cugu w kominie dodaje. Buchają nowe pytania, uwagi, wskazówki. Ja też swoje dodaję.