piątek, 7 października 2016

Janusze logistyki nie chwalą się swoim sukcesem

PKP Intercity nie podaje liczby przewiezionych pasażerów niedawno uruchomionym pociągiem do Grodna. Spółka nie udziela żadnej informacji, być może dla tego, że nie ma się czym chwalić.


źródło: http://belsat.eu/wp-content/uploads/2016/08/sidiaczi_kupejny_wagon.jpg
Pociąg do Grodna nie cieszy się dużą popularnością

W jednym z poprzednich wpisów jednoznacznie zrecenzowałem rozkład jazdy uruchamianego przez PKP Intercity pociągu do Grodna. Działania przewoźnika towarzyszące wznowieniu połączenia na Białoruś określić można mianem popisu głupoty i niekompetencji lub postępowaniem zmierzającym do przerzucenia ciężaru organizowania transportu na marszałka Podlasia.

Minął miesiąc od wznowienia kursów do Grodna. Postanowiłem zapytać Januszów logistyki z PKP Intercity jak oceniają pierwszy miesiąc efektów swojej pracy, tym bardziej, że w niedawno opublikowanym rozkładzie jazdy na rok 2016/17 połączenie do Grodna znowu ma obsługiwać grupa wagonów pociągu TLK Hańcza.

Zadałem następujące pytania:

1. Czy spółka jest usatysfakcjonowana dotychczasową ilością przewiezionych pasażerów oraz wpływami z uruchamianego pociągu do Grodna? 
2. Ile pasażerów skorzystało z uruchamianych przez spółkę pociągów do Grodna? 
3. Czy w rozkładzie jazdy na sezon 2016/17 połączenie do Grodna będzie obsługiwać grupa wagonów odłączana z pociągu Hańcza na stacji Białystok? Informację taką umieścił zarządca infrastruktury PKP PLK S. A. w niedawno opublikowanym rocznym rozkładzie jazdy.
Oto odpowiedź jaką uzyskałem od rzecznika prasowego PKP Intercity p. Cezarego Nowaka:

Dzień dobry,
na podsumowania jest jeszcze za wcześnie. Pociąg kursuje dopiero od miesiąca.
Jeśli chodzi o nowy rozkład jazdy to trwają jeszcze prace. Finalną jego wersję zaprezentujemy w listopadzie.
Wypowiedź krótka, a zarazem bardzo sugestywna. Gdyby PKP IC miało się czym chwalić, z pewnością trąbiłoby o swoim sukcesie. Rzecznik ucieka również od komentarza w sprawie obsługi połączenia w sezonie 2016/17. To niezrozumiałe, zwłaszcza w świetle opublikowanego rozkładu jazdy przez PKP PLK. Dodam jeszcze, że ponad miesiąc temu zwróciłem się mailem do prezesa Marka Chraniuka oraz jego zastępcy Jarosława Oniszczuka z prośbą o rozważenie zmian w obsłudze połączenia do Grodna. Do dziś nie otrzymałem od żadnego z Panów odpowiedzi.

Pozostaje zatem czekać, że Janusze logistyki dopną swego i wykrwawią się na trasie do Grodna. Przy okazji będę próbował namówić marszałka Podlasia na małą rozmowę o połączeniach kolejowych w regionie. Zobaczymy czy się uda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz