Forum Ekonomiczne Krynica pigułka dla impotentów

Forum Ekonomiczne w Krynicy to trzy dni pierdolenia. Choć linia kolejowa do tego kurortu nie została rozebrana, kolej pełni w nim marginalną rolę. Miasto dusi się w korku, z powodu praktycznej likwidacji publicznego transportu. Minister, marszałek, powiat, burmistrz zresztą też, w nosie mają potrzeby transportowe lokalnej społeczności i turystów. Nic dziwnego, że podstawowym środkiem transportu w regionie jest własny samochód. Ci co nie mają wyjścia korzystają z usług busiarzy, ostatnio promowanych przez ekipę "dobrej zmiany".

Źródło: Twitter MIB

Korki znikają tylko na trzy dni w roku. Wtedy Krynica jest w centrum uwagi. Ruch nie zamiera z powodu festynu urodzaju publicznego transportu lub dnia bez samochodu. Ogranicza go policja z powodu corocznie odbywającego się w tu Forum Ekonomicznego. Podczas Forum nic odkrywczego się nie dzieje. Same nudy. Jednak teraz, dzięki rozwojowi mediów społecznościowych możemy dowiedzieć się o czym "mówi elyta".

A że najlepiej na pustyni smakuje woda, kolej w Krynicy jest jednym z przewodnich tematów. Jakich to odkryć dokonali nasi rycerze rozwoju. "Wspólny bilet musi być przyjazny dla pasażera" trąbią prezesi PKP. "Nie zamykajcie nam linii" żali się Prezes PKP Cargo. "Zamykajcie!" domaga się lobby wykonawców. Wszyscy zgadzają się ze sobą, ze PLK musi lepiej koordynować prace inwestycyjne. Minister Adamczyk udziela wywiadów i cyka sobie fotki, to z jednym, to z drugim. Odwiedził nawet stoisko Grupy PKP. Wspólne zdjęcie, przylepione uśmiechy z trumną PKPu nad głowami. A to wszystko w mieście do którego docierają ledwie TRZY pociągi w dzień powszedni, gdzie dworzec kolejowy zamknięty jest od lat na cztery spusty.

Ktoś się kulturalnie oburzy, powie szydercy. Inny zaklnie siarczyście pod nosem. Smętni Panowie w garniturach z maskami zamiast twarzy - Czy wiecie, że kolej i pierdolenie to mieszanka śmiertelna? Ostatnio w Rosji jakaś para z nudów zażywała rozkoszy na torach. Skończyło się dekapitacją. Po waszej trzydnówce zostaną pusta frazesy, puste flaszki i pełne kondomy. Jak chcecie, bawcie się dobrze, ale dla waszego dobra nie mieszajcie w to wszystko kolei.