poniedziałek, 14 marca 2016

Grodno: gra w debla

Pociągi z Polski do Grodna rychło nie powrócą. Jeśli nawet, to nie wiadomo kiedy i jak długo będą kursować. Okazuje się, ze w sprawie zgromadzona jest już całkiem pokaźna korespondencja. Jednak nie wynika z niej wiele. Spójrzcie sami i oceńcie. Wymiana listów nie posuwa nas ani o krok do szczęśliwego zakończenia.


Znajomi często pytają mnie czemu aż tak zaangażowałem się w kwestię przywrócenia ruchu pociągów do Grodna. Po części dlatego, że znam trudną sytuację kolejarzy z Podlaskiego Oddziału Przewozów Regionalnych. To jednak nie wszystko, ponieważ ważniejsza jest tu złożoność problemu.

Właśnie w przypadku pociągów do Grodna, jak w soczewce odbijają się wszystkie mankamenty złej ustawy o publicznym transporcie zbiorowym. Niby ustawa jasno precyzuje - kto jakie pociągi uruchamia. Rzeczywistość jest o wiele bardziej skomplikowana. Ale o tym w następnych wpisach.
























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz